Skontaktuj się

Zaufanie pomiędzy wspólnikami a umowa spółki z o. o.

Marcin Bartyński29 marca 20142 komentarze

Poprzedni wpis o historii rolnika i pewnej kobiety – wspólników spółki cichej podczas okupacji niemieckiej  („Zwrócenie się przez wspólnika o pomoc do żandarmerii niemieckiej podczas okupacji”) tylko pozornie nie miał nic wspólnego z rejestracją spółki z o. o.

Historia tej spółki pokazuje, jak ważne jest zaufanie pomiędzy wspólnikami. Dobrze funkcjonująca spółka powinna opierać się na zaufaniu.

Myślisz, że tamten rolnik ufał swojej wspólniczce? Ja myślę, że nie poznał jej zbyt dobrze, zanim dopuścił ją do spółki. I wyszedł na tym, jak wyszedł.

A ty – chciałbyś prowadzić biznes z kimś, kogo nie znasz?

Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, kto dostanie udziały teraz należące do Twojego wspólnika po jego śmierci? Myślałeś, co zrobić, żeby spadkobiercy Twojego wspólnika nie odziedziczyli po nim udziałów?

Czy wiesz, że Twój wspólnik może w każdej chwili sprzedać swoje udziały komukolwiek? Zastanawiałeś się, jak się zabezpieczyć przed niechcianym wspólnikiem?

Czy zastanawiałeś się, co się stanie, gdy będziesz chciał zrezygnować z uczestnictwa w spółce, a nikt nie będzie chciał od Ciebie kupić udziałów? Czy myślisz, że wypowiedzenie umowy spółki jest możliwe?

Może warto o tym wszystkim pomyśleć, zanim pojawią się kłopoty?

W czym mogę Ci pomóc?

Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

Jeżeli potrzebujesz indywidualnej płatnej pomocy prawnej, to zapraszam Cię do kontaktu.

Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Kancelaria Radcy Prawnego Marcin Bartyński w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

    zakładanie spółki z o.o. 2 maja, 2014 o 23:09

    No właśnie… zaufanie! Zapewne o nie najtrudniej. Wpis wart wyróżnienia, bo zaufanie ważniejsze w biznesie jest niż najlepiej skonstruowana umowa.

    Odpowiedz

    prawnik 19 maja, 2014 o 10:48

    Dokładnie 🙂
    Jeżeli każdy będzie kopał pod każdym dołki od początku współpracy to nic z tego nie wyjdzie..

    Odpowiedz

    Dodaj komentarz

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Kancelaria Radcy Prawnego Marcin Bartyński w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: