Ostatnio skontaktował się ze mną pewien obywatel Ukrainy, który nie zna ani języka polskiego, ani abecadła łacińskiego (ja nie znam ani ukraińskiego, ani cyrylicy). On pisał w swoim języku wrzucał tekst do translatora, przesyłał mi mailem. Ja odpisywałem w swoim języku, odsyłałem mu wiadomość, on sobie to tłumaczył i jakoś rozmawialiśmy na temat prawa spółek – polskiego prawa spółek.
Nie był to jedyny obywatel Ukrainy, z którym miałem przyjemność rozmawiać (inny tym razem znał język polski).
Cieszy mnie to, że mój blog o przekształceniach przekracza granice – nie tylko granice Polski, ale i Unii Europejskiej. Bo to właśnie dzięki blogowi doszło do tych rozmów.
Internet daje duże możliwości!
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }