Ostatnio miałem niewątpliwą przyjemność pomagać swojemu klientowi w przekształceniu jego działalności gospodarczej w spółkę z o. o. sp. komandytową.
Zwieńczeniem całej procedury była rejestracja spółki komandytowej. Spółkę rejestrował sąd we Wrocławiu.
No i sąd wprowadził trochę zamieszania, gdyż co prawda zarejestrował spółkę komandytową, ale nie wykreślił spółki z o. o. Oznacza to, że w KRS możemy teraz znaleźć dwie spółki: starą spółkę z o. o. i nową spółkę komandytową.
To nie pierwszy raz, gdy sąd we Wrocławiu nie wykreśla od razu spółki przekształconej. Po prostu sąd czeka, aż uprawomocni się postanowienie o rejestracji nowej spółki komandytowej i dopiero wtedy wykreśla starą spółkę z o. o.
Moim zdaniem jest to nieprawidłowa praktyka. Ta praktyka jest sprzeczna z art. 552 KSH:
Spółka przekształcana staje się spółką przekształconą z chwilą wpisu spółki przekształconej do rejestru (dzień przekształcenia). Jednocześnie sąd rejestrowy z urzędu wykreśla spółkę przekształcaną.
Oznacza to, że sąd jednocześnie z rejestracją spółki komandytowej powinien wykreślić z KRS spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Po to, żeby nie wprowadzać zamieszania w obrocie gospodarczym. Żeby nikt nie miał wątpliwości, komu wystawić fakturę za sprzedany towar czy świadczone usługi.
{ 1 komentarz… przeczytaj go poniżej albo dodaj swój }
Panie Mecenasie, Sąd rejestrowy w Warszawie postępuje dokładnie tak samo… Czy ma Pan jakieś przećwiczone działanie w takiej sytuacji? Lepiej działać i wysyłać pisma, czy uzbroić się w cierpliwość? Pozdrawiam