Ostatnio coraz głośniej o projekcie zmian w prawie farmaceutycznym. Chodzą pogłoski, że zmiany mają wejść w życie na początku przyszłego roku. Od czytelników dostaję pytania o to, jak nowelizacja wpłynie na przekształcenie apteki w sp. z o. o.
Projekt ustawy nowelizacyjnej jest krótki, bo mieści się raptem na dwóch stronach, ale budzi ogromne emocje. I nic dziwnego. Zgodnie z projektem, ma zniknąć możliwość prowadzenia apteki w formie spółki z o. o.
Autorzy projektu chcieliby, żeby w województwie była co najwyżej jedna apteka na 3 tys. mieszkańców (nowelizacja wprowadza zakaz wydawania zezwolenia, jeżeli w danym województwie liczba mieszkańców w przeliczeniu na jedną aptekę jest mniejsza niż 3 tys.); jednakże istniałaby możliwość otwarcia nowej apteki, jeżeli odległość planowanej apteki do najbliższej funkcjonującej apteki – liczona w linii prostej – wynosiłaby co najmniej 1 kilometr.
Jak wynika z uzasadnienia projektu, celem ustawy jest zagwarantowanie równego dostępu do usług farmaceutycznych. Jednocześnie tzw. wojny cenowe pomiędzy aptekami są postrzegane jako negatywne zjawisko.
Zaskakujące jest to, że projekt przewiduje króciutki 7-dniowy termin wejścia ustawy w życie od dnia jej ogłoszenia. Moim zdaniem stanowczo za krótko, jak na tak rewolucyjną zmianę zasad zakładania aptek. Pewnie niektórzy przedsiębiorcy prowadzą teraz kosztowne remonty w celu dostosowania lokali do wyśrubowanych wymogów prawa farmaceutycznego, licząc na to, że dostaną zezwolenie. Jeżeli nie zdążą przed wejściem w życie ustawy, mogą mieć poważny problem. Tego typu zmiany powinny wchodzić w życie nie wcześniej, niż 6 miesięcy od dnia ogłoszenia.
No dobrze, a jak ewentualna nowelizacja prawa farmaceutycznego wpłynie na tok przekształcenia apteki w spółkę z o. o.?
Na dzień dzisiejszy uchylam się od publicznej odpowiedzi na to pytanie. Jeżeli chcesz poznać moją opinię na ten temat, zapraszam do kontaktu prywatnego.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }